Witajcie Kochane na moim blogu. Niezmiernie jestem wdzięczna za wizytę :) Dziś słów kilka o nawilżającym balsamie do ust z firmy Carmex.
Od producenta:
Opakowanie raczej niczym się nie wyróżniające, dość przeciętne, działa bez zarzutu ale raczej nie wygląda luksusowo ;) Na ustach prezentuje się naturalne, nadaje delikatny satynowy połysk.
Producent pisze, że balsam ma smak śmietankowy, niestety smaku takiego nie ma - a to szkoda... Zapachu waniliowego również nie wyczuwam, za to rzuca mi się w nos - kamfora, mentol...Choćbym nie wiem jak się starała nie czuje wanilii wcale. Balsam łatwo się aplikuje. Jeżeli chodzi o funkcję ochronną, to jak najbardziej się zgadzam, ponieważ ochronna lekko tłusta warstewka jest długo wyczuwalna na ustach. Ciekawy jest efekt mrowienia wyczuwalny na ustach zaraz po aplikacji - szczerze mówiąc nie spodziewałam się go i byłam lekko zaskoczona tym doznaniem podczas pierwszego użycia. Pomadka nawilża ale jak u mnie jest to raczej efekt doraźny niż długotrwały. Przy długotrwałym zastosowaniu widoczna jest poprawa stanu ust. Zawartość parafinki specjalnie jednak mnie nie cieszy. Cena to od 5 do10 zł.
Ciężko mi jest go jednoznacznie określić, na pewno nie jest to bubel, jednak również się w nim nie zakochałam...
A Wy co myślicie o balsamach Carmex?
Komentarze
Prześlij komentarz