Cześć Dziewczyny! Słyszałyście już o tym wynalazku? Mnie raptem wczoraj napisała o nim przyjaciółka. Wystarczy spryskać nim paznokcie (najpierw nakładając bazę), by już po chwili cieszyć się doskonałym efektem. Postanowiłam odrobinę zgłębić temat i oczywiście podzielić się z tym z Wami :)
Nazwa tego lakieru to Paint Can. Pierwsze co nasunęło mi się, to pytanie co z brudzeniem skórek. Czy jest jakiś szablon, który chroni skórę przed pobrudzeniem? O tuż nie, psikamy swobodnie po całym paznokciu, a następnie myjemy ręce ciepłą wodą z mydłem. Produkt stworzony jest w ten sposób, że zostaje na paznokciach, a zmywa się ze skóry. Lakier podobno wysycha ekspresowo w 20 sekund. Cena lakieru to ok. 60 zł za 50 ml. Jednak z tego co widzę lakier bazowy i nawierzchniowy nanosimy w sposób tradycyjny, a jedynie kolor nanoszony jest metodą innowacyjną ;) Ja się chyba jak na razie nie skuszę ale jeżeli Wy macie chęć, to znajdziecie go na stornie Sephory KLIK
Nazwa tego lakieru to Paint Can. Pierwsze co nasunęło mi się, to pytanie co z brudzeniem skórek. Czy jest jakiś szablon, który chroni skórę przed pobrudzeniem? O tuż nie, psikamy swobodnie po całym paznokciu, a następnie myjemy ręce ciepłą wodą z mydłem. Produkt stworzony jest w ten sposób, że zostaje na paznokciach, a zmywa się ze skóry. Lakier podobno wysycha ekspresowo w 20 sekund. Cena lakieru to ok. 60 zł za 50 ml. Jednak z tego co widzę lakier bazowy i nawierzchniowy nanosimy w sposób tradycyjny, a jedynie kolor nanoszony jest metodą innowacyjną ;) Ja się chyba jak na razie nie skuszę ale jeżeli Wy macie chęć, to znajdziecie go na stornie Sephory KLIK
Słyszałyście już o lakierze w sprayu? A może miałyście już okazję go wypróbować?
Komentarze
Prześlij komentarz