Najczęściej używam podatek od Lovely Extra Lasting (mam już prawie całą kolorówkę). Postanowiłam jednak skusić się na zupełne nowości, które dziś Wam pokrótce zaprezentuje.
Słyszałyście już Dziewczyny o pomadce do ust zmieniającej kolor od Bell? W końcu udało mi się ją dorwać w trzeciej Biedronce z kolei. Zdecydowałam się na niebieską i to wcale nie dla tego, że zielonej już nie było ;)
O co w ogóle chodzi z tą pomadką? Pomadka utlenia się na ustach i ziemia swój kolor. Podobno zielona przemienia się w chłodny róż, a moja niebieska w chłodny róż wpadający w fiolet. Malujemy nią usta, a po jakimś czasie na naszych ustach pojawia się róż. I jest to całkiem trwały róż, towarzyszy nam ładnych kilka godzin. Pomadka ma konsystencję podobną do pomadki ochronnej, nie ma wykończenia matowego.
Cena: 8,99 zł
Magic Jungle, White Smile Lip Gloss
Kolejna nowość to błyszczyk optycznie wybielający zęby. Błyszczyk ma w sobie drobinki opalizujące na niebiesko, tworzące na ustach delikatną poświatę. Ogólnie błyszczyk jest przezroczysty. Dobrze nadaje się na inny, mocniejszy kolor cele dodania nieco blasku.
Czy daje efekt optycznie wybielonych zębów. Myślę, że może odrobinkę tak ale raczej nie spodziewajcie się spektakularnego efektu. Drobinki mają po prostu chłodny odcień.
Cena: 8,99 zł
Maybelline, Color Sensational
Na koniec kolor, którego pewnie się nie spodziewałyście.
Naszło mnie na taki kolor, cóż poradzę. Szminka jest dobrze napigmentowana. Jej kolor raczej nie sprzyja używaniu jej na co dzień, myślę że bardziej sprawdzi się na jakieś koncerty metalowe albo do przebrania się za wampirzycę. Szminka odbija się na szklance, i podejrzewam, że wymaga licznych poprawek. Pomadka nie zasycha na ustach. Mam problem z równomiernym jej nałożeniem, szczególnie jeżeli chodzi o kontur, tworzy mi linię przerywaną - chyba bez konturówki się nie obejdzie.
Podoba mi się jednak efekt, gdy odbije się się ją kilka razy i pomaluje np. powyższym błyszczykiem lub dowolnym innym.
Cena: ok. 30 zł
Komentarze
Prześlij komentarz