Nieustannie pojawia się na naszym rynku, nowości, gadżety, które maja mają nam ułatwić i urozmaicić codzienne życie :) Sławetna szczotka TT wpisała się już chyba na stałe do kanonu Włosomaniaczek. Dziś słów kilka o wypełniaczu do koków.
Część z Was zapewne ma już takowy w swojej kolekcji. Mój wpadł mi w ręce stosunkowo niedawno. Aby nie przepłacać po jego zakup wybrałam się do Centrum Chińskiego. Mój nieco świecący światłem odbitym wypełniacz kupiłam za równe 5 zł.
Część z Was zapewne ma już takowy w swojej kolekcji. Mój wpadł mi w ręce stosunkowo niedawno. Aby nie przepłacać po jego zakup wybrałam się do Centrum Chińskiego. Mój nieco świecący światłem odbitym wypełniacz kupiłam za równe 5 zł.
Jak za pomocą wypełniacza wyczarować kok, możecie się dowiedzieć z filmiku po niżej
Z pozostałych włosów możemy upleść warkoczyk i okręcić go dookoła koka.
Dla kogo taka fryzura?
Jest to elegancka fryzura z powodzeniem sprawdzi się w pracy, w szkole czy na uczelni.
Świetna na upały, dzięki niej długie włosy nie potęgują uczucia gorąca.
W zimie go nauszników również wygląda fajnie :)
Odpowiednio umocniony kok (z użyciem wsuwek, spinek czy też gumki) bez problemu przetrwa cały dzień :)
Mam zamiar kupić kolejne wypełniacze o różnych rozmiarach.
Z braku laku możemy stworzyć u siebie w domu podobny wypełniacz przy użyciu zdekompletowanej skarpetki.
Lubicie takie nowinki? Macie już swój wypełniacz do koków?
Komentarze
Prześlij komentarz