ENTEROSGEL - EFEKTY!


Dzisiaj w zasadzie kontynuacja poprzedniego mojego postu (koniecznie zajrzyjcie do niego najpierw).  Ostatnio było wprowadzenie tym razem napiszę Wam o efektach mojej kuracji.
Enterosgel ma silne działania przeciwgrzybiczne. Łagodzi skutki chorób wrzodowych czy problemy z nerkami. Pomaga przy zapaleniu wątroby i pęcherza. Leczy zapalenia skóry i skłonności do alergii. Ma również zastosowanie w kompleksowej terapii astmy oskrzelowej...



EFEKTY:

Zacznę od wrażeń mojej mamy, która w zasadzie podrzuciła mi pomysł przetestowania tego żelu:

"Było mi niedobrze w żołądku, bolała mnie głowa i chciało mi się jeść więcej niż zazwyczaj. Przerwałam zażywanie po dwóch dniach"

U mnie zgoła inne efekty. 

Zażywałam żel dwa razy dziennie po łyżce, przez siedem dni. Rano na czczo przeważnie dwie godziny przed śniadaniem i wieczorem po kolacji. Podczas zażywania żelu czułam się bardzo syta i przez to jadłam mniej niż zwykle. Miałam również zastrzyk energii i więcej życiowego optymizmu.


Skupiłam się też na tym aby pić więcej wody. Sam żel popijałam dużą jej ilością. Dzięki temu żel przeistacza się w swoistą gąbeczkę, która wymywa z naszego układu pokarmowego wszelkie niepotrzebne i szkodliwe substancje, i ewentualne drobnoustroje. Podejrzewam właśnie, że moja mama piła przy kuracji za mało wody, bo ona ogólnie ma problem z piciem wystarczającej ilości wody.


Widzę realnie, że moje trawienie się poprawiło. Brzuszek zmalał. Ubrania dzięki temu lepiej na nim leżą. Dobrze zrobić sobie raz na jakiś czas taką właśnie kuracje. Widzę, że na mnie zadziałała bardzo dobrze. Sposób reakcji organizmu świadczy też od poziomu jego dolegliwości. 

W następnym dniu po zakończeniu kuracji zaczęłam zażywać probiotyki aby zbudować zdrową florę bakteryjną w moim przewodzie pokarmowym. 

Czy wrócę w przyszłości do tego żelu? Nie wykluczam ale znając siebie będę testować także inne bardziej naturalne rozwiązania (np. pestki z dyni).

Nie zachęcam Was do próbowania akurat tego preparatu (chociaż u mnie oczywiście się sprawdził) ale ogólnie do zainteresowania się tematem odtruwania czy odrobaczania organizmu. Napiszę trochę kolokwialnie w tym momencie ale przecież nawet nasze psiaki odrobaczamy raz do roku. Zadbajmy również o siebie w tym względzie. Pamiętajcie, że w dużej mierze nasze samopoczucie zależy od stanu naszego zdrowia. A zdrowie jest tylko jedno. I na ogół docenia się je wtedy, gdy zaczyna nam szwankować. 


Komentarze