Musujące kuleczki do kąpieli nie bez przyczyny stały się bardzo popularne. Nie tylko pięknie pachną, ale również tworzą w wodzie przyjemne bąbelki. Możemy je z łatwością zrobić w domowych warunkach! Zapraszam!
Składniki:
Baza:
- 3 łyżki sody oczyszczonej
- 1,5 łyżki kwasku cytrynowego
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej / skrobi kukurydzianej
- 1 łyżka roztopionego oleju kokosowego
Moje dodatki:
- cukier waniliowy (może być sól morska)
- aromat do ciasta (ja wybrałam cytrynowy) lub ulubiony olejek eteryczny
Następnie powstałą masę (o konsystencji mokrego piasku) przekładamy do formy.
W moim przypadku są to serduszka w silikonowej formie.
W moim przypadku są to serduszka w silikonowej formie.
Odczekujemy klika godzin (ja pozwoliłam im odpocząć całą noc) i nasze musujące skarby są już gotowe!
Domowe musujące kule do kąpieli mają dużą przewagę nad tymi kupowanymi w sklepie. Nie zawierają one konserwantów, które dodawane są do kul sklepowych aby przedłużyć ich datę ważności. Same decydujemy o tym co w naszych kuleczkach ma się znaleźć. Możemy dodać np. suszoną mięte, cynamon dowolny olejek. Bazą takiej kuli jest soda oczyszczona i kwasek cytrynowy w stosunku 2:1. Stały olej dodajemy aby połączyć składniki ze sobą. Mąka ziemniaczana powoduje, że kula się unosi w wodzie. Dla dodatkowej pielęgnacji należy dodać mleka w proszku (ja akurat nie miałam go na stanie;). Moje serduszka są śnieżnobiałe, ale możecie dodać barwnika i wyczarować kule w tęczowych barwach (najlepiej użyć barwników spożywczych rozpuszczalnych w wodzie).
Czy moje serduszka musują?
Jak najbardziej tak! Nie tylko w szklance ale przede wszystkim w wannie!
Skóra po kąpieli jest miła w dotyku, a dzięki olejkom delikatnie nawilżona i pachnąca :)
źródło zdjęcia |
Kuleczki powstałe dla własnego użytku przechowujemy w szklanym słoiku.
P.S. Polub "Sztukę pielęgnacji..." na Facebooku! >LINK<
P.S. Polub "Sztukę pielęgnacji..." na Facebooku! >LINK<
Komentarze
Prześlij komentarz