Moja codzienna pielęgnacja twarzy

W moje ręce trafiło kilka nowych produktów, które wyparły te stosowane przeze mnie dotychczas. Czy zmiana wyszła mojej skórze na dobre? Tego tego dowiecie się z w tym wpisie :) Zapraszam!





Kosmetyki, które trafiły do mnie w grudniu okazały się rewolucyjne dla pielęgnacji mojej cery. A nie jest ona łatwa we współpracy. Dysponuje cerą mieszaną ze skłonnością do zaskórników, z widocznymi porami, które lubią się zapychać...  Żyć nie umierać! Jednak jakby się mogło zdawać znalazłam rozwiązanie :)

Pora przedstawić moich bohaterów!

LA ROCHE-POSAY, EFFACLAR, Oczyszczający żel do skóry tłustej i wrażliwej


Od producenta:


Skład:




Moja opinia: Żel rzeczywiście świetnie oczyszcza skórę twarzy z zanieczyszczeń. sebum i makijażu. Dobrze się pieni i jest bardzo wydajny. Nie powoduje podrażnień, w wypadku dostania się do oczu nie powoduje pieczenia. Minusem może być zapach, dość dziwny (mi pachnie proszkiem do prania) ale można się do niego przyzwyczaić, nie jest odrzucający. Kolor żelu jest przezroczysty.

Cena: ja dostałam żel 150 ml gratis do kremu, ale 200 ml żel kosztuje o 30 zł.


LA ROCHE-POSAY EFFACLAR DUO[+]
Nowa konsystencja: nietłusty, długotrwale matujący żel-krem

Szybko się wchłania, nawilża przez 24 h. Doskonała baza pod makijaż.

Skład:



CERAMID PROCERAD™, zwalcza powstawanie przebarwień potrądzikowych.
NIACYNAMIDU: który zmniejsza oznaki podrażnienia skóry i działa łagodząco,
PIROCTONIANU OLAMINY: o działaniu antybakteryjnym,
LHA (Lipohydroksykwas) i KWASU SALICYLOWEGO: o działaniu złuszczającym,
KWASU LINOLOWEGO, który odblokowuje pory i eliminuje martwe komórki odpowiedzialne za ich zatykanie.

źródło opisu: http://www.laroche-posay.pl/

Moja opinia: Krem okazał się zbawienny dla skóry twarzy. Już po dobie stosowania zauważyłam poprawę. Po miesiącu stosowania widzę wyraźną poprawę w wyglądzie mojej cery. Przed użytkowaniem kremu podczas mycia twarzy wyczuwałam podskórne grudki, a na policzkach przy nosie były widoczne rozszerzone pory skóry. Obecnie gdy myję twarz wyżej wymienionym żelem nie czuje już praktycznie żadnych grudek, zostały jedynie pojedyncze egzemplarze. Pory zostały wyraźnie zwężone, a cera nabrała więcej blasku. Ostatnim bastionem niedoskonałości pozostała broda, myślę jednak, że już wkrótce i ona skapituluje. Zdarzają się także niemiłe niespodzianki przed okresem ale ich jest również zdecydowanie mniej i szybciej znikają. Krem ma kolor biały i delikatny zapach. 
Krem jest bardzo wydajny, ziarenko wielkości pieprzu wystarczy na posmarowanie całej twarzy i szyi.

Cena ok. 50 zł (krem kupujemy w kartoniku).

Jeżeli chodzi o minusy, to krem niestety wysusza skórę (nie wiem skąd zapewnienia producenta o 24 h nawilżeniu). Jednak z tym problemem radzę sobie używając kolejnego produktu.

Alterra, Hydro, krem na dzień


Każdy rodzaj skóry wymaga indywidualnej pielęgnacji. Hydrokompleks zawierający kwas hialuronowy i Pentavitin® w optymalny sposób zapewnia skórze nawilżającą pielęgnację podczas dnia i w połączeniu z ekstraktem z białej herbaty BIO przeciwdziała powstawaniu pierwszych zmarszczek będących oznakami starzenia się skóry. Oprócz tego, cenny olej oliwkowy BIO, masło shea BIO i ekstrakt z pestek winogron BIO pielęgnują skórę tak, aby była piękna i gładka.

źródło opisu: http://www.rossnet.pl/

Skład: 



Moja opinia: Krem ma ziołowy zapach (jak dla mnie całkiem przyjemny). Myślę. że można nazwać go kremem półtłustym. Wchłania się dobrze, ale nie błyskawicznie. Główną zaletą tego kremu jest, to że dobrze nawilża. Nie zatyka porów. Nadaje się pod makijaż, skóra nie świeci się po nim (nie wiem jak będzie się sprawdzał w lecie jednak zimą jak najbardziej na plus). Niweluje suche skórki, szczególnie dobrze obserwuje to na suchej cerze mojego chłopaka, gdy po posmarowaniu tym kremem, suche skórki stają się niewidoczne. Mam również wrażenie, że krem w pewnej mierze chroni skórę przed zimnym powietrzem.

Krem dostępny w Rossmannie w cenie 8,49 zł, dostępna jest również wersja na noc

Codziennie rano myję twarz żelem, następnie smaruję twarz kremem z Alterry i nakładam makijaż.
Wieczorem oczy zmywam płynem miceralnym, a twarz żelem, następnie nakładam krem z LA ROCHE-POSAY. Z kolei o okolice moich oczy dba następny produkt.

Avon, Anew Clinical, Eye Lift 
(Program liftingujący okolice oczu)

Dwufazowy lifting okolic oczu stworzony specjalnie dla potrzeb górnej i dolnej powieki. Żel na górne powieki z technologią 'Dimensional Lift' działa w trzech kierunkach, umożliwiając podciągnięcie 
i napięcie skóry, a także wzmocnienie jej od środka przez stymulację produkcji kolagenu i elastyny. 
Krem pod oczy opracowany w oparciu o Technologię 'Derma-Refine' stymuluje metabolizm komórkowy, wzmacniając skórę i przywracając jej właściwą gęstość dzięki czemu 'worki' pod oczami znikają, 
a opuchlizna, cienie i zmarszczki stają się mniej widoczne. 
Program liftingujący okolice oczu to dwie formuły w jednym słoiczku. Stosowane razem zapewniają 
podniesienie powiek, redukcję zmarszczek i likwidację opuchnięć. 

źródło opisu: http://wizaz.pl/

Skład:




Moja opinia: 
Żel na górną powiekę - rzeczywiście lekko napina skórę powieki i w pewnym stopniu ją ujędrnia, może się rolować.
Żel na dolną powiekę - dobrze nawilża, gdy dostanie się do oka może piec. Cienie pod oczami stały się delikatnie jaśniejsze (jednak nie jest, to radykalna zmiana).  Jeżeli chodzi o widoczność zmarszczek - trudno powiedzieć gdyż nie mam z nimi jak na razie problemu.

Za krem w promocji zapłaciłam ok. 20 zł.

Komentarze