Rossmann, Facelle Intim, Waschlotion Aloe Vera
(Płyn do higieny intymnej)
- Aqua- woda
- Lauryl Glucoside- substancja myjąca, naturalna, rozpuszczalna w wodzie,
- Cocamidopropyl Betaine - łagodna substancja myjąca, otrzymywana z kokosa, usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów.
- Lactic Acid - kwas mlekowy, substancja nawilżająca,
- Glycerin - humektant, substancja nawilżająca,
- Sodium Chloride - chlorek sodu, sól kuchenna, wpływa na konsystencję kosmetyków myjących,
- C12-13 Alkyl Lactate - emolient, substancja aktywna, zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę i włosy, czyli wygładza i zmiękcza,
- Sorbitol- substancja hydrofilowa, nawilżająca. Wiąże wodę na powierzchni naskórka, dzięki czemu odpowiednio nawilża. Zmiękcza i wygładza skórę i włosy.
- Coco-Glucoside- substancja myjąca, pochodzenia roślinnego (kokos), rozpuszczalna w wodzie
- Glyceryl Oleate - naturalny emulgator na bazie oliwy z oliwek, posiada silne właściwości nawilżające
- Urea - mocznik - humektant, substancja nawilżająca,
- Allantoin - Substancja aktywna, silnie nawilżająca - występuje w korzeniach niektórych roślin np. fasola, soja. Działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga procesy regeneracji i odbudowy naskórka, stymuluje proces gojenia się ran,
- Serine - naturalna substancja nawilżająca
- Aloe Barbadensis Leaf Extract - ekstrakt z aloesu, nawilża
- Sodium Lactate - hydrofilowa substancja nawilżająca
- Parfum - kompozycja zapachowa
- Sodium Benzoate - konserwant, nie drażni skóry ani błon śluzowych, jego dopuszczalne maksymalne stężenie to 0,5%
Mamy tu do czynienia z bardzo dobrym prawie w 100% naturalnym składem. Znajdziemy w nim dużo substancji nawilżających, które działają kojąca na skalp i nawilżająco na włosy.
Cena: ok 5 zł
Opakowanie: wygodne, praktyczne z miękkiego plastiku z miłą dla oka szatą graficzną.
Moja opinia: Płyn całkiem nieźle się pieni chociaż trzeba użyć go więcej niż typowego szamponu z SLS. Płyn ma przezroczysty kolor, lekko żelową konsystencję, dość rzadką. Dobrze sobie radzi ze zmywaniem olejów z włosów i skóry głowy. Mniej plącze włosy niż szampon Baby Dream. Ma subtelny, delikatny, nienachalny aloesowy zapach. Nie nadbudowuje się na włosach i skórze głowy. Dobrze oczyszcza. Nie powoduje swędzenia skalpu.
Myślę, że będę do tego żelu wracać i używać go właśnie jako szamponu do włosów. Mam zamiar wypróbować inne jego wersje, podobno są bardziej gęste i lepiej się pienią.
Użyłam go również w jego "prawidłowej" roli ale w tym względzie sprawdził się dość przeciętnie, wolę jednak żele z Biedronki ;)
Używałyście może tego płynu w roli szamponu do włosów?
Komentarze
Prześlij komentarz