Zacznijmy od plusów obydwie pomadki pachną ładnie, słodko. Pierwsza niczym olej kokosowy nierafinowany. Zapach drugiej kojarzy mi się z lodami toffi (z lekką chemiczną nutą). Posmak również ma przyjemny.
Pomadki mają ładne, solidne i rzucające się w oczy opakowanie. Ruchoma srebrna część pozwala nam wykręcić zawartość.
Na ustach wyglądają bardzo naturalnie, dodają lekkiego połysku. Pomadki utrzymują się całkiem długo, nawilżają, wygładzają przesuszone usta i chronią je przed utratą wilgoci.
A teraz minusy, parafina w składzie (na szczęście nie na pierwszym miejscu). Pani w sklepie zapewniała mnie, że pomadki mają w składzie naturalne oleje. Ja ich nie widzę, jeśli zauważycie koniecznie dajcie mi znać....
Standardowa cena, to 13,90 zł, ja moje pomadki kupiłam na promocji w sklepie Claires's.
Jaka jest Wasz ulubiona pomadka? Co sądzicie o tych dwóch zaprezentowanych powyżej?
Znacie jakąś pomadkę, która jest pyszna w smaku?
Komentarze
Prześlij komentarz